Wstałam od stolika i wyszłam na zewnątrz spojrzałam w miejsce gdzie przed chwilą stał tajemniczy chłopak, ale już go tam nie było. Byłam przestraszone i jednocześnie wściekła ruszyłam śladem chłopaka. Kiedy doszłam na miejsce z którego mnie obserwował zaczęłam rozglądać się do o koła, może gdzieś czaił się w krzakach. Usłyszałam łamiącą się starą gałązkę i chłopaka uciekającego z miejsca zdarzenia. Ruszyłam w pościg za nim, uciekający cały czas obracał się do tyłu i obserwował sytuację, choć byłam już bardzo zmęczona biegłam dalej, musiałam się dowiedzieć kto to był. Skręciliśmy w uliczki, potknęłam się o pudełka porozwalane po ziemi i upadłam. Kiedy pozbierałam się z ziemi pobiegłam dalej, ale chłopak stracił mi się z oczu. Jeszcze chwilę pochodziłam po uliczkach ale bez żadnych skutków i wróciłam do domu. Pierwszą rzeczą po powrocie do domu było wypicie ponad połowy butelki wody nie gazowanej. Bez słowa udałam się do pokoju i położyłam się na łóżku. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zobaczyłam że mam kilka nie odebranych połączeń od Niall'a i wiadomość. Na śmierć o nim zapomniałam odczytałam szybko wiadomość od chłopaka i do niego zadzwoniłam.
- Niall ? - powiedziałam do telfonu.
- Annabel gdzie jesteś co się dzieję ?- zapytał zmartwionym głosem chłopak.
- Jestem w domu - odpowiedziałam
- Ale co się stało powiedz - powiedział.
- Ktoś mnie wczoraj śledził a dziś kiedy poszedłeś złożyć zamówienie zobaczyłam że znowu ktoś nas obserwuje i chciałam dowiedzieć się kto to ale mi uciekł - powiedziałam najszybciej jak umiałam.
-Nie martw się następnym razem go dorwę - pocieszył mnie Niall.
-Przepraszam że poszłam bez słowa - powiedziałam
- Nie gniewam się nadrobimy to - powiedział, a ja się uśmiechnęłam. Jeszcze chwilę porozmawiałam z chłopakiem a później się rozłączyłam.
Dochodziła 23 poszłam wziąć długi prysznic. Ściągnęłam z siebie ciuchy i weszłam pod prysznic następnie wytarłam się ręcznikiem i nałożyłam na siebie masło kakaowe ubrałam się w piżamę a włosy delikatnie rozczesałam, ale i tak nie uniknęłam wypadnięciu kolejnym włosom. Wróciłam do swojego pokoju wyciągnęłam z szuflady przybornik do szkicowania, usiadłam na łóżku i zaczęłam szkicować. Już dawno tego nie robiłam i lekko że tak powiem wyszłam z wprawy. Kiedy skończyłam szkic było kilka minut przed pierwszą w nocy. Schowałam swoje kolejne dzieło które przedstawiało mnie i Niall'a do teczki i położyłam się spać po chwili odpłynęłam do krainy snów.
Obudziłam się chwilę przed 11, dość nie chętnie wstałam z łóżka i poszłam na dół. W drodze do kuchni poczułam nieziemskie zapachy. Tata robił zapiekankę ziemniaczaną to chyba jedyne danie które potrafił zrobić. Usiadłam przy stole i czekałam na posiłek.
- Mam dla Ciebie niespodziankę - powiedział tata kiedy postawił przede mną talerz z jedzeniem.
- Co to takiego?- zapytałam ciekawa.
- Jak Ci powiem co to to już to nie będzie niespodzianka - uśmiechnął się tata i po chwili dodał- jak zjesz ubierzesz się wtedy pojedziemy.
Od razu wzięłam się za jedzenie, już po kilku minutach wszystko znikło z talerza pobiegłam do swojego pokoju. Otworzyłam szafę i wyciągnęłam z niej czarne rurki, jeansową koszulę i bordowy sweterek.
Szybkim krokiem poszłam do łazienki przemyłam twarz zimną wodą i założyłam na siebie wybrane wcześniej ciuchy. Założyłam na głowę czarną czapkę a na nogi bordowe vansy i byłam gotowa do wyjścia.
Zeszłam na dół i udałam się do auta. Usiadłam z przodu, zapięłam pas i czekałam aż tata ruszy. Uwielbiałam niespodzianki wszelkiego rodzaju, to jak próbuję rozgryźć czym ta niespodzianka jest. Z uwagą oglądałam każdy miniony budynek zupełnie jak dziecko. Samochód w końcu się zatrzymał wyszłam z auta i zaczekałam na tatę, który zamykał auto. Weszliśmy do budynku, było to nie duże pomieszczenie na jednej z ścian wisiały zdjęcia różnych ludzi, niektórzy byli w moim wieku. Zorientowałam się że jest to salon peruk. Zobaczyłam że w naszym kierunku zmierzała sympatyczna kobieta.
- Dzień dobry pan Vegan?- zapytała kobieta
- Tak Dzień dobry - odpowiedział mój tata i wyciągnął rękę w stronę kobiety.
- Jestem Nicole chodź za mną - uśmiechnęła się.
- Annabel - odpowiedziałam i podążyłam śladami pani Nicole.
Sympatyczna pani zaprowadziła mnie do kolejnego pomieszczenia. Usiadłam na sofie na przeciw pani Nicole.
- Dobrze to zacznijmy od tego. -Zaczęła - kiedy zaczęły wypadać Ci włosy.
- Jakieś 1,5 miesiąca temu- odpowiedziałam.
- Dobrze, no to jaki chcesz kolor peruki ?
- Blond taki jak mam a raczej miałam - powiedziałam smutnym głosem.
- A jaka długość?- zapytała ponownie pani Nicole, pokazałam jej długość włosów jakie chciałabym mieć. Pani Nikole zadała mi jeszcze kilka pytań i zakończyłyśmy rozmowę.
Byłam naprawdę szczęśliwa, niespodzianka udała się tacie. Razem z tatą opuściliśmy salon w dobrych humorach. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę domu. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w sklepie. Zrobiliśmy zakupy i w końcu wróciliśmy do domu. Rozpakowałam zakupy i poszłam do salonu oglądać telewizję. Włączyłam jakąś komedię i zaczęłam oglądać, po chwili dołączył do mnie tata.
W połowie filmu zadzwonił telefon.
- Tak słucham?- powiedział tata.
- Ale co się stało ? - oddech tacie się przyśpieszył i w jednej chwili zrobił się blady.
- Tato co się dzieje?- zapytałam przestraszona zachowaniem taty.
- Natychmiast jedziemy do Polski- powiedział ze łzami w oczach tata.
_________________________________________
Cześć :)
No rozdział jest. Wiem, wiem miałam dodać go do końca weekendu ale ciągle coś tu zmieniałam, ale mam nadzieję że rozdział wam się podoba. Moim zdaniem nie wyszedł najgorzej !
Jak myślicie co się stało ? :)))
PROSZĘ KOMENTUJCIE BO PRZYNAJMNIEJ WIEM ŻE KTOŚ TO CZYTA :)
Ps. Musicie chwilę poczekać na odpowiedzi w sprawie nominacji Lieber Aword :)
- Niall ? - powiedziałam do telfonu.
- Annabel gdzie jesteś co się dzieję ?- zapytał zmartwionym głosem chłopak.
- Jestem w domu - odpowiedziałam
- Ale co się stało powiedz - powiedział.
- Ktoś mnie wczoraj śledził a dziś kiedy poszedłeś złożyć zamówienie zobaczyłam że znowu ktoś nas obserwuje i chciałam dowiedzieć się kto to ale mi uciekł - powiedziałam najszybciej jak umiałam.
-Nie martw się następnym razem go dorwę - pocieszył mnie Niall.
-Przepraszam że poszłam bez słowa - powiedziałam
- Nie gniewam się nadrobimy to - powiedział, a ja się uśmiechnęłam. Jeszcze chwilę porozmawiałam z chłopakiem a później się rozłączyłam.
Dochodziła 23 poszłam wziąć długi prysznic. Ściągnęłam z siebie ciuchy i weszłam pod prysznic następnie wytarłam się ręcznikiem i nałożyłam na siebie masło kakaowe ubrałam się w piżamę a włosy delikatnie rozczesałam, ale i tak nie uniknęłam wypadnięciu kolejnym włosom. Wróciłam do swojego pokoju wyciągnęłam z szuflady przybornik do szkicowania, usiadłam na łóżku i zaczęłam szkicować. Już dawno tego nie robiłam i lekko że tak powiem wyszłam z wprawy. Kiedy skończyłam szkic było kilka minut przed pierwszą w nocy. Schowałam swoje kolejne dzieło które przedstawiało mnie i Niall'a do teczki i położyłam się spać po chwili odpłynęłam do krainy snów.
Obudziłam się chwilę przed 11, dość nie chętnie wstałam z łóżka i poszłam na dół. W drodze do kuchni poczułam nieziemskie zapachy. Tata robił zapiekankę ziemniaczaną to chyba jedyne danie które potrafił zrobić. Usiadłam przy stole i czekałam na posiłek.
- Mam dla Ciebie niespodziankę - powiedział tata kiedy postawił przede mną talerz z jedzeniem.
- Co to takiego?- zapytałam ciekawa.
- Jak Ci powiem co to to już to nie będzie niespodzianka - uśmiechnął się tata i po chwili dodał- jak zjesz ubierzesz się wtedy pojedziemy.
Od razu wzięłam się za jedzenie, już po kilku minutach wszystko znikło z talerza pobiegłam do swojego pokoju. Otworzyłam szafę i wyciągnęłam z niej czarne rurki, jeansową koszulę i bordowy sweterek.
Szybkim krokiem poszłam do łazienki przemyłam twarz zimną wodą i założyłam na siebie wybrane wcześniej ciuchy. Założyłam na głowę czarną czapkę a na nogi bordowe vansy i byłam gotowa do wyjścia.
Zeszłam na dół i udałam się do auta. Usiadłam z przodu, zapięłam pas i czekałam aż tata ruszy. Uwielbiałam niespodzianki wszelkiego rodzaju, to jak próbuję rozgryźć czym ta niespodzianka jest. Z uwagą oglądałam każdy miniony budynek zupełnie jak dziecko. Samochód w końcu się zatrzymał wyszłam z auta i zaczekałam na tatę, który zamykał auto. Weszliśmy do budynku, było to nie duże pomieszczenie na jednej z ścian wisiały zdjęcia różnych ludzi, niektórzy byli w moim wieku. Zorientowałam się że jest to salon peruk. Zobaczyłam że w naszym kierunku zmierzała sympatyczna kobieta.
- Dzień dobry pan Vegan?- zapytała kobieta
- Tak Dzień dobry - odpowiedział mój tata i wyciągnął rękę w stronę kobiety.
- Jestem Nicole chodź za mną - uśmiechnęła się.
- Annabel - odpowiedziałam i podążyłam śladami pani Nicole.
Sympatyczna pani zaprowadziła mnie do kolejnego pomieszczenia. Usiadłam na sofie na przeciw pani Nicole.
- Dobrze to zacznijmy od tego. -Zaczęła - kiedy zaczęły wypadać Ci włosy.
- Jakieś 1,5 miesiąca temu- odpowiedziałam.
- Dobrze, no to jaki chcesz kolor peruki ?
- Blond taki jak mam a raczej miałam - powiedziałam smutnym głosem.
- A jaka długość?- zapytała ponownie pani Nicole, pokazałam jej długość włosów jakie chciałabym mieć. Pani Nikole zadała mi jeszcze kilka pytań i zakończyłyśmy rozmowę.
Byłam naprawdę szczęśliwa, niespodzianka udała się tacie. Razem z tatą opuściliśmy salon w dobrych humorach. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę domu. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w sklepie. Zrobiliśmy zakupy i w końcu wróciliśmy do domu. Rozpakowałam zakupy i poszłam do salonu oglądać telewizję. Włączyłam jakąś komedię i zaczęłam oglądać, po chwili dołączył do mnie tata.
W połowie filmu zadzwonił telefon.
- Tak słucham?- powiedział tata.
- Ale co się stało ? - oddech tacie się przyśpieszył i w jednej chwili zrobił się blady.
- Tato co się dzieje?- zapytałam przestraszona zachowaniem taty.
- Natychmiast jedziemy do Polski- powiedział ze łzami w oczach tata.
_________________________________________
Cześć :)
No rozdział jest. Wiem, wiem miałam dodać go do końca weekendu ale ciągle coś tu zmieniałam, ale mam nadzieję że rozdział wam się podoba. Moim zdaniem nie wyszedł najgorzej !
Jak myślicie co się stało ? :)))
PROSZĘ KOMENTUJCIE BO PRZYNAJMNIEJ WIEM ŻE KTOŚ TO CZYTA :)
Ps. Musicie chwilę poczekać na odpowiedzi w sprawie nominacji Lieber Aword :)