Śnił mi się piękny sen. Byłam z Mike'm i rodzicami na morzem, słońce, ciepły piasek, szliśmy razem za rękę do wody, kiedy usłyszałam śmiechy co wybiło mnie ze snu. Otworzyłam oczy i ujrzałam pięciu chłopaków stojących nade mną. Usiadłam jak poparzona, w pół wyprostowana, spojrzałam pytająco na chłopaków i ściągnęłam z siebie koc.
- Co wy tu robicie, tak wcześnie? – zapytałam spoglądając na godzinę w mojej komórce.
- Wcześnie? Jest przecież 9 – odpowiedział z uśmiechem Harry.
- Mniejsza z tym, to co wy tu robicie? – ponownie zadałam pytanie.
- Wczoraj bardzo padało i na dodatek była burza, nie było warunków na powrót do Londynu – powiedział Liam.
- A ja zaproponowałem im nocleg u nas - dokończył brat.
- W porządku, a teraz w podzięce zrobi mi ktoś śniadanie? -zapytałam uśmiechając się.
- Ja Ci zrobię – krzyknął Harry, natychmiast się podniósł i pobiegł do kuchni. W tym czasie udałam się do mojego pokoju, wyciągnęłam ciuchy z szafy i poszłam do łazienki. Napuściłam sobie wody do wanny i spojrzałam w lustro. Włosy miałam posklejane od wczorajszego deszczu, a na policzkach został lekki ślad rozmazanego tuszu do rzęs. Ściągnęłam z siebie dresy i weszłam do ciepłej wody z pianą, wygodnie wyłożyłam się w wannie i błądziłam myślami. Rozmyślałam o wczorajszym wieczorze. O tym gdzie podziewa się Naill z Doris i wielu innych rzeczach. Po 20 minutach relaksu wyszłam z wanny. Owinęłam się ręcznikiem, na suche już ciało nałożyłam trochę balsamu truskawkowego, a mokre włosy rozczesałam i trochę podsuszyłam. Ubrałam się w krótkie szorty, białą bluzkę na ramiączkach, do tego białe trampki. Wyszłam z łazienki i powolnym krokiem zmierzyłam do kuchni. Już na schodach poczułam piękny zapach unoszący się w powietrzu .Z uśmiechem na twarzy weszłam do kuchni gdzie znajdowali się wszyscy oprócz Niall'a.
- Ładnie pachnie – powiedziałam na widok mojego śniadania.
- Jeszcze lepiej smakuje, uwierz – powiedział Zayn zajadając się swoją porcją.
Na kułam na widelec makaron i włożyłam go do ust, makaron rozpłynął mi się w ustach, sos był idealnie doprawiony.
- Niall chodź na śniadanie – zawołał Mike, a po chwili w kuchni zjawił się blondyn z miną jakby go z krzyża ściągnęli. Zdziwiło mnie to, że Horan jednak jest tutaj. Usiadł za stołem i wziął się za jedzenie, nawet na mnie nie spojrzał i nie odezwał się do mnie. Resztę śniadania dokończyłam w ciszy. Wstałam od stołu włożyłam brudny talerz do zmywarki, nalałam sobie soku do szklanki a następnie wróciłam na miejsce. Patrzałam na blondyna, tak jakbym chciała wyczytać odpowiedź z jego twarzy.
- Wy macie basen, a ja o tym nic nie wiedziałem? – oburzony Harry stanął w progu wyjścia na ogród.
- A no mamy, może pójdziemy się trochę pomoczyć? – zaproponował mój brat.
- Było by fajnie, ale ja nie mam żadnych spodenek – odpowiedział Louis.
- Spokojnie ostatnio byłem na zakupach nie wiedziałem jakie kupić spodenki więc wziąłem 5 par – wyszczerzył się Mike.
Wszyscy oprócz mnie i Niall'a poszli na górę za moim bratem. Teram miałam okazję wyciągnąć z blondyna o co mu chodzi.
- Niall możemy pogadać? – zapytałam przysuwając się do niego.
- Jeśli musisz – odpowiedział obojętnie.
- Czemu jesteś dla mnie taki? – powiedziałam prosto z mostu.
- Ale jaki? – po raz pierwszy na mnie spojrzał. Miał puste oczy. Bez żadnego wyrazu. Po prostu puste.
- Nie miły, arogancki, obojętny – zaczęłam wymieniać.
- Wcale taki nie jestem - burknął i wstał od stołu, uznałam to za skończoną rozmowę.
W złymhumorze poszłam do mojego pokoju, wzięłam książkę do czytania i z powrotem poszłam na dół. Wyszłam na ogród, a w wodzie już szalała 5 chłopaków z wyjątkiem Niall'a, właśnie gdzie on się teraz podział? – pomyślałam. Ściągnęłam buty i na boso po miękkiej, zielonej trawce skierowałam się do leżaka, który mieścił się w cieniu. Położyłam się na nim i zaczęłam czytać, dałam się ponieść lekturze którą musiałam przerwać gdy usłyszałam damskie krzyki. Uniosłam głowę nad książkę i ujrzałam tą przeklętą dziewczynę - Doris. Była ona w bikini i siedziała na barana u Niall'a. Nie miałam ochoty patrzeć na ten widok więc wstałam z leżaka i skierowałam się ku wejściu do środka domu, kiedy byłam przy drzwiach usłyszałam za sobą wołanie.
- Annabel! Chodź do nas! – zawołał Liam.
- Nie mam ocho.. Albo dajcie mi chwilkę – odpowiedziałam szybko i pobiegłam do mojego pokoju. Zaczęłam przewracać szafę w poszukiwaniu stroju kąpielowego, kiedy go znalazłam mój pokój wyglądał jak po bitwie. Szybko ogarnęłam bałagan i poszłam się przebrać. Mój strój okazał się bikini, przejrzałam się w lustrze i musiałam stwierdzić że nie wyglądałam źle. Przewiesiłam przez ramię biały ręcznik i zeszłam na dół do ogrodu. Podeszłam do basenu i usiadłam nad brzegiem.
- Co ty tu robisz? – usłyszałam nad sobą głos, uniosłam głowę i ujrzałam Doris. Wstałam.
-Tak się składa, że to mój dom, a Mike to mój brat – odpowiedziałam sucho krzyżując ręce. Doris zaczęła mierzyć mnie wzrokiem, a następnie wskoczyła do wody chlapiąc mnie przy tym wodą. Powoli weszłam do zimnej wody i po chwili ktoś wziął mnie na ręce, a potem razem ze mną zszedł na dno, kiedy się wynurzyłam zaczęłam kaszleć, bo woda wdarła mi się do nosa.
- Louis – powiedziałam do chłopaka klepiąc go w ramię.
- No co? – zaśmiał się, a po chwili dołączyłam do niego.
Jeszcze chwilę szalałam w wodzie, a potem poszłam na leżak opalać się i stamtąd oglądałam całą zabawę znajomych.
- Chodź do zdjęcia – usłyszałam wołanie w moją stronę, nie chętnie wstałam i poszłam do całego towarzystwa. Na ogrodowym stole stał aparat, Louis ustawił samowyzwalacz, a potem szybko podbiegł się ustawić. Stałam między Zaynem a Doris, uśmiechnęłam się i zdjęcie zostało zrobione. Wszyscy rzucili się na aparat, najpierw miał go Louis, Harry, Niall i Doris a potem dopiero ja spojrzałam na zdjęcie i porównałam siebie z brunetką. Miała ona ode mnie większe piersi, ale za to ja miałam długie chude nogi i idealną sylwetkę której ona mogła mi tylko pozazdrościć. Podałam aparat dalej, a potem poszłam do domu, bo od słońca zaczęła mnie boleć głowa. Weszłam do środka i skierowałam się do swojego pokoju. Otworzyłam szafę i wyciągnęłam z niej zwiewną sukienkę w kwiatki i do tego rzymianki. Usłyszałam pukanie do moich drzwi.
- Proszę – zawołałam.
- Annabel, mogłabyś pożyczyć coś Doris na przebranie? – zapytał się mój brat, a w progu stała niezadowolona dziewczyna
- Okay, chodź – powiedziałam do dziewczyny.
- Wybierz sobie coś, a ja idę na chwilę do łazienki – powiedziałam, i jak powiedziałam tak zrobiłam. Przemyłam twarz zimną wodą, na ciało nałożyłam nawilżający balsam, włosy rozczesałam i na koniec ubrałam się w wyciągniętą przez siebie sukienkę. Wróciłam do pokoju i zastałam tam Doris ubraną już w moją błękitną sukienkę. Uśmiechnęłam się do niej oschle a potem obie skierowałyśmy się do chłopaków na dół.
Siedzieli oni w kuchni i pili zimną lemoniadę z lodówki. Usiadłam na blacie kuchennym i bawiłam się moim pierścionkiem na palcu. W pewnym momencie uniosłam wzrok i zobaczyłam jak Doris wkłada Niall'owi do ust truskawki leżące na stole. W środku cała się zagotowałam. Wyszłam na zewnątrz i spoglądałam na powoli zachodzące słońce.
- Co tak sama jesteś? – zapytał chłopak za mną,odwróciłam się do niego i spojrzałam na niego zaszklonymi oczami, a po chwili na moim policzku pojawił się strumień słonych łez. Chłopak podszedł do mnie i mocno mnie przytulił.
- Dzięki – odpowiedziałam wycierając mokre policzki. Przecież miałam nigdy więcej nie płakać.
- W porządku, wiem, że chyba nie masz tu koleżanek i nie masz komu się wyżalić, ale pamiętaj... Ja i reszta chłopaków zawsze Cię wysłuchamy i jest jeszcze Doris, na pewno się zaprzyjaźnicie na dodatek ona tu mieszka.
- Liam, dzięki, ale ten płacz był wywołany przez nią - odpowiedziałam bezradnie.
-Ale dlaczego? – zapytał kompletnie nie domyślając się o co chodzi.
- To długa historia, a ja bym się trochę dziwnie czuła zwierzając się chłopakowi – odpowiedziałam.
- No przecież jesteśmy przyjaciółmi - zachęcił mnie. Po chwili namysłu pociągnęłam go za rękę i poszliśmy usiąść na ławkę obok grilla.
- Nie wiem od czego zacząć – powiedziałam.
- Najlepiej od początku – uśmiechnął się do mnie.
- No więc... – miałam opowiedzieć mu całą historię ale przyszedł do nas mój brat. Wróciłam do środka i udałam się schodami do mojego pokoju. Otworzyłam drzwi i ujrzałam stojącego przy moim biurku Niall'a czytając jakiś zeszyt. Podbiegłam do niego i wyrwałam moje zapiski.
- Kto Ci pozwolił tu wejść? – podniosłam głos.
-Twoim marzeniem jest skoczyć ze spadochronu, w przyszłym roku mieć średnią 6.0 ,nauczyć się grać na gitarze i mieć wystawę swoich prac w galerii? – zapytał ignorując wcześniejsze moje pytanie.
- Może... - odpowiedziałam oschle i schowałam zeszyt do jednej z półek. Następnie wskazałam chłopakowi drzwi. - I pamiętaj żebym Cię już nie widziała w tym domu. – Dopowiedziałam i wypchnęłam go z pokoju, ponieważ bardzo powoli stamtąd wychodził. Zamknęłam się w swoim pokoju położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać, nie wiem czy to z zaistniałej sytuacji, czy z tego że jestem zmęczona. Doszłam do wniosku, że nienawidzę go równie mocno jak kocham. Około drugiej w nocy, po przepłakaniu kilku godzin w końcu zasnęłam. Pełna nadziei, że może niedługo uda mi się wrócić do kraju mojej mamy. Odciąć się od tej krótkiej części życia która dzieje się tutaj. Nawet jeśli mam żałować stracenia kontaktu z pozostałymi chłopakami z 1D.
_______________________________________
Dzień dobry kochani .
Jak wam mija weekend ? Podoba się 13 rozdział ?
Następny odcinek będzie z perspektywy "Doris" lub "Niall'a" .
Nie mam pojęcia co jeszcze napisać więc żegnam was . blogerka
Ps. Zapomniałabym jeszcze dziś wieczorem pojawi się ankieta odnośnie konkursu , wybierzecie formę konkursu .
Wyłączyłam przy komentarzach kody z obrazków , a więc możecie spokojnie komentować <3
O boże, boże, boże.... TO JEST CUDOWNE ♥
OdpowiedzUsuńKocham cię po prostu ♥♥♥. Dodaj jak najszybciej nowy :c
Jak ja to kochammm < 33 Jak mija weekend ? Nijak :c Jutro znowu do tej cholernej budy..No ale nie bede cie zadreczała moimi problemami ! Rozdział zajebisty . Wpadniesz do mnie ?
OdpowiedzUsuńgłupi Niall.. już mnie wkurza.. niech oni się pogodzą!!!
OdpowiedzUsuńZAJEBIŚCIE. te opowiadanie jest o wiele lepsze od twojego pierwszego. napisz z perspektywy Niall'a. Ta Doris to totalna debilka. Niall jest mam nadzieje chwilowo zaślepiony. On i Anabell muszą byc razem. Czekam na next'a.. dodaj szybciutko.;DD
OdpowiedzUsuńnie wiem czy się opłaca żebym co rozdział pisała że rozdział jest super boski i w ogóle a w sumie to tylko kilka minut dodanie takiego0 komentarza.
OdpowiedzUsuńNo więc znowu piszę rozdział był mega tylko troszkę krótki jak dla mnie.
zapraszam do mnie:
http://youreyesareaninspirationforme.blogspot.com/
http://wanna-feel-you.blogspot.com/
Świetny, czekam na nastepny ! <3
OdpowiedzUsuńświetny, twoje opowiadania są cudowne :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem dla czego Niall tak dziwnie się zachowuje w stosunku do Annabel.
Pisz szybko nowy rozdział, bo zżera mnie ciekawość xD
+ zapraszam do siebie dopiero zaczynam, ale mam nadzieję, że się spodoba :)
http://newlife-1direction-love.blogspot.com/
Świetny twoje opowiadania są cudowne. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem dla czego Niall tak dziwnie się zachowuje w stosunku do Annabel.
Pisz szybko nowy, bo zżera mnie ciekawość. xD
+ zapraszam do siebie, dopiero zaczynam ale mam nadzieję, że ci się spodoba xD
http://newlife-1direction-love.blogspot.com/
Rozdział świetny jak zawsze ;) To opowiadanie jest takie inne, pełne komplikacji, które nie rozwiązują się od razu, niejasności... bardzo mi się podoba ^.^ Już nie mogę się doczekać następnego ;) Co do weekendu to ciężko, bo za 2 dni egzaminy. Na całe szczęście jest Twój blog, który jest idealną odskocznią ;)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia na teście . Ja piszę dopiero za rok :)
UsuńAaa super uwielbiam to opow niech Anabell bedzie z Harrym. Zapraszam do siebie kinoa
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział :D Nie mogę się doczekać następnego. Jeśli masz czas i chęci to zapraszam do mnie. :]
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Niall tak rani Annabel. Rozdział super :). Zapraszam do mojego opowiadania o One Direction : http://storyoffaless.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńrany.. strasznie wkurzająca ta Doris..!!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział..:)
Ciekawe czego szukał Niall w pokoju Anabell..
:)
o nie ... prosze tylko nie z ich perspektywy ... a ten rozdział świetny
OdpowiedzUsuńsuper rozdział daj znać kiedy kolejny zapraszam do mnie http://onedirectionhistorie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisałaś ten rozdział;*Czekam na kolejne
OdpowiedzUsuńsiema, świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńhttp://ourdreams-teamgirl.blogspot.com/2012/04/jeden.html zapraszam do mnie. 1 rozdział <33
zajebistee!
OdpowiedzUsuńBardzo, Bardzo, Bardzo, Bardzo, Bardzo x milion fajne. Czekam na następny rozdział i wyjaśnienie dlaczego Naill taki jest dla Anabell.
OdpowiedzUsuńŁoł, ostro się zaczyna robić. Niech jeszcze przez kilka rozdziałów sie kółcą i wgl a potem niech się pogodzą. Kocham Twój blog tak samo jak poprzedni. K <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudowny rozdział! Podziwiam Anabell że jeszcze się na Nialla porządnie nie wydarła ;) DLACZEGO ON SIĘ TAK ZACHOWUJE?!
OdpowiedzUsuńOna teraz powinna znaleźć kogos żeby wzbudzić w blondynie zazdrość ;***
Świetny rozdział ; )
OdpowiedzUsuńSuper :*
OdpowiedzUsuńZapraszam też na mojego bloga i też z opowiadaniami o 1D ;D http://pamietnikdirectionerki.blogspot.com/
ja bym chciała żeby Annabel była z Niall'em :D już sie nie moge doczekać następnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna treść dobre rozwinięcie akcji.Chociaż nie piszesz tak jak tam to każde słowo wsiąkam jak gąbka.Proszę wejdź na mój blog
OdpowiedzUsuńhttp://one-dierection.blogspot.com/
Kiedy nn <333333
OdpowiedzUsuńzaraz padne dodaj go szybko kocham twojego bloga <333
Jak zawsze świetny rozdział :) ♥ mam nadzieje że Niall i Anabel się pogodzą ^^ Nie moge doczekac sie nn ;)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje opowiadania ^^ Zapraszam do mnie http://loveharryandkate.blogspot.com/ . Nikt nie czyta mojego opowiadania o 1D :c Chociaż staram się jak mogę i myślę,że nawet mi wychodzi :c Zapraszam <3 Poczytaj,skomentuj i dodaj się do obserwatorów proooszę ♥ Pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńhttp://one-dierection.blogspot.com/ wejdź na mnie
OdpowiedzUsuńsuper piszesz mam nadzieje że z Anabell i Niallem się wszystko ułoży
niall i annabell muszą być razem!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPowiem CI, że naprawdę jeżeli chodzi o ten blog to pobiłaś tamten już bardzo dawno. Opisujesz wszystko szczegółowo. Oddajesz te emocje bohaterów normalnie cud, miód i orzeszki. Szkoda tylko, że piszesz co raz krótsze rozdziały bo jednego na drugi robisz się co raz lepsza. Jak to się mówi trening czyni mistrza. Dlatego życzę weny w celu pisania dłuższych rozdziałów - ciekawie się czyta, miłe dla oka no i muszę przyznać jestem w ogóle po wrażeniem, że Ci się chce pisać tego bloga. Pomijając fakt, że mam egzaminy to zawsze chętnie tu spoglądam ;) Czekam na kolejny rozdział - oby pojawił się jak najszybciej <3
OdpowiedzUsuńŚwietne jest ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta Doris zniknie . ;)
Świetne pomysły masz :d
Zapraszam na mojego bloga xxxpokreconaonedirection.e-blogi.pl
Niech następny będzie z perspektywy Nialla :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.
Czekam na następny <3
Niech następny będzie z perspektywy Nialla :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.
Czekam na następny <3
Z Niall'em szkoda, ale nie mogłoby być idealnie, zbyt nudno by było! Masz talent, podziwiam cię, pisz częściej!!!! Kocham twój blog! <3
OdpowiedzUsuńSuper piszesz.Fajnie jakby Anebell pozna jakąś koleżankę.Mogę podsunąć Ci mały pomysł niech Anabell zakocha się na przykład w Louisie,a Niall będzie myślał,że ona chce wzbudzić w nim zazdrość.Okaże się ,że Anabell naprawdę kocha Lou.Niall zerwie z Doris i będzie chciał być z Anabell.Lecz ona będzie dla niego taka jak on dla niej.I tyle.Wejdź na mojego bloga i skomentuj,może byś mogła podsunąć mi jak twój blog stał się tak popularny,móże byś mi pomogła.Tu zostawiam Ci link.Nie następny rozdział będzie z perspektywy Doris.
OdpowiedzUsuńLink: http://one-dierection.blogspot.com/
Piszesz super i wyjątkowa.Napisałaś pod rozdziałem,że jeżeli ktoś ma jakieś pomysły to niech napiszę.Ja mam jeden malutki pomysł.Skoro w Annabell złość się gotuje w sercu jak widzi Doris z Niallem,to niech udaje ,że się zakochała w Louisie np.Nialla nie będzie to obchodzić.Anabell zacznie chodzić z Lou.Niall będzie myślał,że to podstęp,lecz Anabell zakocha się naprawdę.Louis się dowie ,że chodziła z nim aby wzbudzić zazdrość Nialla i z nią zerwie....Niech następny rozdział będzie z perspektywy Doris.Ja też prowadzę bloga ale nie jest tak popularny jak twój,może byś mi pomogła.Tu zostawiam Ci link.
OdpowiedzUsuńhttp://one-dierection.blogspot.com/
super
OdpowiedzUsuńPiszesz wyśmienicie.Napisz na mój e-meil wera0609@tlen.pl
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział??:)
OdpowiedzUsuńfajno fajno <3
OdpowiedzUsuńWspaniały ^^ Dobrze, że Anna, nie jest z Harrym/ Zaynem... Na praktycznie każdym blogu ( a jest ich sporo) czytam o tym, jak cudowną są parą *** i Harry, albo jak do siebie pasują *** i Zayn :) Ty jesteś oryginalna :* Świetnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńKiedy nastepny rozdział ?? ; >
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział :D Nie moge sie doczekac
OdpowiedzUsuńSzkoda ze nie podałas zadnego kontaktu do Ciebie...
fantastyczne ; * czekam na nowy ; ]
OdpowiedzUsuńMamo,Gabi.
OdpowiedzUsuńKiedy następny.ciekawość mnie zżera,wchodzę wchodzę i co? i nic.
Czekam i czekam.
Ale wiem,że będzie warto ty masz świetne pomysły.
Ciekawe kiedy będzie konkursik.
Dodaj komentarz na moim blogu.
Córeczko Verson , rozdział pojawi się możliwe dziś ,a jeśli nie uda mi się go wstawić to pojawi się jutro z samego rana :)
OdpowiedzUsuńNIech oni się pogodzą a nie .! a nie !!
OdpowiedzUsuńKOCHAM TEGO BLOGA : !
Zachecam do czytania mojego bloga i komentowania :
http://my-world-one-direction.blogspot.com/
Ps . Polecila bys mi bloga ?
Oczywiście , link twojego bloga dam w 14 rozdziale w notce :)
OdpowiedzUsuńczy dzisiaj będzie nowy rozdział ? :>
OdpowiedzUsuńmyślę że tak , wciąż czekam na odesłanie poprawionego 14 rozdziału :)
Usuńmam nadzieję, czekam i czekam i już się doczekać nie mogę C:
UsuńŚwietny < 3 Jestem wielką fanką Twojego bloga ;* Zapraszam do mnie http://harrylovemagda.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń